W jaki sposób sprzedać? Dla czytelnika najlepiej tanio.
Ale złotówki mają tutaj małe znaczenie, bo zainteresowanie czytelnika jest bezcenne. Żyjemy w erze obrazkowej, gdzie utrzymanie uwagi odbiorcy jest szalenie trudne, ale nie niemożliwe.
Wyobraźmy sobie, że jesteśmy książkowymi rycerzami Jedi. Jasna strona mocy jest szlachetna, ale to sztuczkami z ciemnej strony jesteśmy w stanie zwrócić uwagę uczniów. A to już połowa sukcesu.
Rzadko kiedy wędkarze dzielą się metodami połowu, ale ja nie mam nic do ukrycia. Opowiem o tym, jak będąc sobą i zmieniając czasem przynęty, złapałem do sieci Okonia prawie 25 tysięcy odbiorców.
Marcin Okoniewski I Okoń w sieci